go widać. Jeden dobrze wymierzony kamień mógłby dokończyć

  • Dżesika

go widać. Jeden dobrze wymierzony kamień mógłby dokończyć

12 August 2022 by Dżesika

dzieła. Przypomniał sobie chrząknięcie, które usłyszał przed upadkiem. Był zdekoncentrowany, bo jego myśli błądziły w przeszłości. To kolejny dowód, że nie powinien był tu przyjeżdżać. Trzeba było zostać w domu i przysłać Platona, Jima Chargera albo Happy Ford, żeby zajęli się problemami Lucy. Formalnie Sebastian nadal był szefem firmy, ale faktycznie to Plato zarządzał wszystkim przez ostatni rok. Poszukał na skale uchwytu dla rąk, przeklinając własną dekoncentrację. Lucy, wspomnienia. Toksyczna kombinacja. Przesunął się w cień, przytrzymując się wystających korzeni sosny. W głowie dudniło mu z bólu. Wiedział, że ma tylko jedną szansę. Jeśli nie uda mu się podciągnąć do góry za pierwszym razem, to wyląduje w wodzie. Ignorując ból i zawroty głowy, mocno pochwycił korzeń i podciągnął się do góry. Korzeń pękł, Sebastian zdążył jednak drugą ręką znaleźć inny, mocniejszy. Po chwili leżał już na suchej ziemi, w cieniu sosny. Ręce miał zakrwawione, po skroniach również spływała krew, plecy bardzo go bolały. Zaklął pod nosem. Apotem usłyszał pod sobą głosy. Ktoś pływał na dole, w trzecim, płytkim zbiorniku. Dzieci? Turyści? Lucy? Nie miał pojęcia. Oparł twarz o suche igliwie. Ścieżka po tej stronie wodospadu była rzadko używana. Musiał zaryzykować. Jeśli ktoś go znajdzie i zadzwoni po pogotowie, to trudno. Wymyśli jakąś historyjkę, żeby wyjaśnić, dlaczego tu się znalazł. – Zaraz wrócę – zawołał w pobliżu kobiecy głos. Lucy? Sebastian nie był pewny, czy to nie jest tylko jego wyobraźnia. – Jestem pewna, że coś słyszałam! A więc to nie był omam. Usłyszała coś i w pojedynkę idzie sprawdzić, co to takiego, pomyślał Sebastian. Nic dziwnego, że tak łatwo było strzelić w okno jej jadalni. – To pewnie tylko wiewiórka – zawołał jakiś mężczyzna. – Wiem, ale chcę zobaczyć. Sebastian zadrżał z zimna. Zastanawiał się, czy to właśnie chłód zabił jego dziadka. W końcu Joshua skoczył do wodospadu w marcu, a nie w środku lata. Na jego ramieniu usiadł komar. Sebastian nawet nie miał siły, by go strzepnąć. Patrzył na niego bezradnie przez czerwoną mgłę. Słyszał trzaski gałęzi. Lucy była coraz bliżej. Wiedział, że ścieżka doprowadzi ją do skalnej półki o ponad metr nad nim. Gdyby zachował milczenie, to możliwe, że by go nie zauważyła i wróciła do przyjaciół, przekonana, że mieli rację, mówiąc o wiewiórce. Ale wówczas jak miałby dotrzeć do motelu? Jego samochód stał zaparkowany przy drodze. Wiedział, że w tym stanie nie zdoła tam dojść. Mdlałby co kilkanaście kroków, narażając się na kolejne uderzenia kamieniami. Lucy pojawiła się na ścieżce tuż nad jego głową. Żeby go zobaczyć, musiałaby tylko pochylić się i spojrzeć w dół.

Posted in: Bez kategorii Tagged: ciasto z trzech składników, egipt wczasy listopad, filmy z nicole kidman,

Najczęściej czytane:

Pierwsze tygodnie macierzyństwa były dla Kate trudne i męczące.

Zajmowanie się Emmą pochłaniało jej cały dzień, a czasami i część nocy. Dziecko trzeba było karmić co parę godzin, często też płakało z niewiadomych powodów. ... [Read more...]

zapach owocowej gumy do żucia oraz tanich perfum.

– Nic ci się nigdy nie uda, zobaczysz. Ani tobie, ani twojemu bękartowi. Chodźcie, dziewczyny. Wszystkie cztery odwróciły się i wyszły z baru. ... [Read more...]

zmuszony brać bardziej aktywny udział w ich życiu.

- Nie mogę w to uwierzyć - zaśmiał się Jack. - W co? - zapytała zakłopotana Malinda. - Nie mogę uwierzyć, że odeszłaś dlatego, że nie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiaciarnia.ustka.pl

WordPress Theme by ThemeTaste